Transporter Sd.Kfz. 251/9 (PSC)



Kontynuując prace z modelami niemieckich transporterów z brytyjskiej serii Plastic Soldier Company w tej odsłonie znajdzie się kolejna wersja wozu Sd.Kfz. 251. Zaraz po wersji z moździerzem kalibru 81 mm (patrz Transporter Sd.Kfz. 251/2 (PSC)) oraz wersji saperskiej (patrz Transporter Sd.Kfz. 251/7 (PSC))  złożę Sd.Kfz.251/9 (7.5 cm Stu.K.37 L/24 auf m.SPW "Stummel") – z krótkolufową armatą 7,5 cm. Jest to trzeci z czterech możliwych wariantów do zbudowania z rozszerzenia bazowego zestawu Sd.Kfz. 251/D. 

Z racji tego samego zestawu wyjściowego opis zawartości pudełka będzie podobny do  poprzedników i zgodnie z tym co pisałem we wspomnianych wyżej wątkach wszystkie cztery modele (251/2, 251/7, 251/9 oraz 251/16) mają tę samą bazę i różnią się dosłownie kilkoma częściami (małą ramką z rozszerzaniami - patrz druga grafika poniżej). 




Jak widać na załączonej grafice transporter w wersji 251/9 został łaskawie potraktowany przez producenta. Mamy wyposażenie wnętrza w postaci siedziska, radiostacji, zapasu amunicji oraz kluczowe działo i działowego.  


Więcej części ma tylko wersji 251/16, którą przedstawię w kolejnym wątku. Budowę podwozia w tym wątku pominę z racji dokładnie tego samego schematu co pozostałe warianty tego transportera (patrz Transporter Sd.Kfz. 251/2 (PSC) oraz Transporter Sd.Kfz. 251/7 (PSC)


Z lewej strony pojazdu w przedziale bojowym znajduje się radiostacja z siedziskiem operatora oraz skrzynia i zasobnik. Z racji dosyć zabudowanej góry pojazdu zrezygnowałem z wklejenia postaci kierowcy i  dowódcy licząc, że figurki znajdą lepsze zastosowanie przy okazji budowy innego modelu, gdzie będą one lepiej widoczne.    


Jak widać na załączonej powyżej grafice, samo działo nie jest zbyt skomplikowane w budowie - to dosłownie trzy elementy tj. pancerz z podstawą, działo 75 mm i karabin MG34. Nie oczekiwałem wydrążonego wylotu lufy działa - i nie zawiodłem się....

Na tym etapie warto zrobić przymiarkę modelu i wyeliminować ewentualne szczeliny w bryle pojazdu. U mnie ponownego przyklejenia wymagał prawy błotnik transportera.


Z racji niebyt zdetalizowanego wnętrza modelu dodałem jeszcze jedną skrzynkę podwieszoną obok radiostacji, a po przeciwnej stronie wkleiłem karabin Masuer jako "odstawioną" broń działowego.


Prawa strona przedziału bojowego to zapas amunicji do działa oraz ława dla obsługi.


Jako, że producent przewidział jedną figurkę dla tego modelu w dosyć dynamicznej pozie, nie zdecydowałem się na doklejenie żołnierzy siedzących z tyłu pojazdu. Z jednej strony jest tam zbyt mało miejsca, z drugiej zaś jedna postać oddająca strzały z działa przy dwóch siedzących spokojnie obok wyglądały trochę nienaturalnie. Wybierając pomiędzy wersją bojową pojazdu z jedną figurką, albo wersją transportową z dwoma siedzącymi postaciami padło na pierwszą opcję.


Po przymiarce nie skleiłem bryły transportera, ponieważ utrudniałoby mi to późniejsze osadzenie figurki żołnierza. 
Uproszczenia oświetlenia, włazów, działa czy szczelin obserwacyjnych były do przewidzenia.  


W kwestii elementów to już prawie koniec. Wynika to z racji bardzo uproszczonego charakteru modelu. W tym przypadku brakuje jeszcze karabinu maszynowego na tyle pojazdu, figurki żołnierza ładującego pocisk oraz ekwipunku załogi zawieszonego na zewnątrz transportera.    

      
Postać składa się z jednego elementu (w przypadku pozostałych figurek wymagają one sklejenia)


Miejsca na podłodze jest bardzo mało, ale na szczęście ładowniczy stoi w wykroku i dzięki temu z jego wklejeniem nie ma najmniejszego problemu.


Dopiero teraz można spokojnie "zamknąć" model i dokleić z tyłu karabin maszynowy MG34. 


Pozostaje tylko nałożenie kamuflażu i kalkomanii.


Standardowo w przypadku modeli spod znaku PSC oznaczenia to wena modelarza. Ja tablice rejestracyjne zapożyczyłem z modelu Transporter Sd.Kfz. 251/1 (FtF) , natomiast pozostałe kalkomanie pochodzą z zestawu 5 dywizji pancernej SS Wiking.  

    
Sam kamuflaż to mój ulubiony wzór trzykolorowy, który najczęściej stosuje w modelach pancerki niemieckiej chyba od czasu tygrysa królewskiego (patrz Czołg ciężki PzKpfw VII Tiger II "Tygrys Królewski" (Revell)).


Z brudzeniem pojazdów mam jeszcze problem, choć finalnie chyba nie wyszło najgorzej. Trudno żeby pojazd z pola walki wyglądał jak z salonu. 


W tym przypadku zrezygnowałem z błota na kołach i gąsienicach. 


Podsumowując, model jest prosty do granic, ale daje dobry efekt finalny, Nie wydaj mi się by ten do Hasegawy był dużo lepszy, ale jeśli będzie okazja chętnie je porównam.



GALERIA 1:



 Transporter Sd.Kfz. 251/9  "Stummel" (PSC) - widok z przodu pojazdu.


 Transporter Sd.Kfz. 251/9  "Stummel" (PSC) - widok z lewej strony pojazdu.



 Transporter Sd.Kfz. 251/9  "Stummel" (PSC) - widok wnętrza z lewej strony pojazdu.


 Transporter Sd.Kfz. 251/9  "Stummel" (PSC) - widok wnętrza z prawej strony pojazdu.


Transporter Sd.Kfz. 251/9  "Stummel" (PSC) - widok z prawej strony pojazdu.



GALERIA 2:



Transporter Sd.Kfz. 251/9  "Stummel" (PSC) - widok z przodu i lewej strony pojazdu.


Transporter Sd.Kfz. 251/9  "Stummel" (PSC) - widok z lewej strony i tyłu pojazdu.


Transporter Sd.Kfz. 251/9  "Stummel" (PSC) - widok z góry.


Transporter Sd.Kfz. 251/9  "Stummel" (PSC) - widok z prawej strony i tyłu pojazdu.


Transporter Sd.Kfz. 251/9  "Stummel" (PSC) - widok z prawej strony pojazdu.


Transporter Sd.Kfz. 251/9  "Stummel" (PSC) - widok z prawej strony i przodu pojazdu.


Transporter Sd.Kfz. 251/9  "Stummel" (PSC) - widok z przodu pojazdu.





W kwestii zarysu historycznego odsyłam do wątku Transporter Sd.Kfz. 251/16 (Revell)  


Brak komentarzy: