HARMONOGRAM PRACY:
11 stycznia 2016 r. – otwarcie pudełka
12 stycznia 2016 r. – montaż podwozia
13 stycznia 2016 r. – montaż obu wież
15-16 stycznia 2016 r. – malowanie podkładu
21 stycznia 2016 r. – malowanie maskowania czołgów
25 i 26 stycznia 2016 r. – malowanie figurek piechoty
28 stycznia 2016 r. – ukończenie zestawu
OPIS:
Tym razem na raz składam dwie wersje modelu czołgu. Będzie to „Renault Modele 1917″ używany przez Wojsko Polskie podczas drugiej wojny światowej. Wersje opisane na tej stronie różnią się głównie uzbrojeniem (armata Puteaux SA wz. 1918 37mm / karabin maszynowy Hotchkiss wz. 14 8mm). Nie mogłem zdecydować, który model będzie ciekawszy tylko na podstawie obrazka. Poza tym to konstrukcja znana jeszcze z okresu pierwszej wojny światowej o dosyć osobliwym wyglądzie i rewolucyjnych jak na tamte lata rozwiązaniach (pierwszy czołg z pełni obrotowa wieżą)…
W pudelku każdego modelu znajdziemy po dwie ramki części. W obu modelach te większe ramki (z elementami podwozia i napędu) są identyczne. Tak naprawdę różnica tkwi w kształcie wież i ich uzbrojeniu (mniejsze ramki).
Producent jak zwykle, mimo malej ilości elementów, zapewnił nam dokładnie odlane części ze sporą ilością szczegółów (nity płyt pancerza, łopata). Standardowo strona polska nie posiada kalkomanii.
Charakterystyczny dla francuskiego czołgu ogon jest odlany w jednym kawałku ze spodem czołgu. Mimo twardego plastyku nie stwarza to żadnych problemów i raczej trudno go uszkodzić podczas wycinania elementów z ramki.
Montaż poszczególnych elementów jest prosty. Większe części wydają się być spasowane wręcz na wcisk. W moim odczuciu jednak wieża z działkiem 37 mm jest lepiej dopasowana do korpusu Ft-17. Wieża z karabinem maszynowym Hotchkiss’a rusza się zbyt swobodnie….
Podkreślam, że w obu modelach broń nie jest ruchoma. Zarówno km jak i działo są przeznaczone do montażu na stałe.
Za wadę uznaję jednak dosyć trudne mocowanie jednego elementu. Mam na myśli wspornik napędu z przodu czołgu. Tak na prawdę drobne elementy to ogromna zaleta modeli, bo dzięki nim kleimy detale, ale już niedokładna instrukcja ich montażu zasługuje na krytykę.
Instrukcja montażu z tyłu pudelka to raptem obrazek 7,5 x 6,5 cm i cienki element o długości ok. 2 mm jest na nim bardzo niedokładnie pokazany. Nie do końca wiadomo, która stroną go wkleić. Owszem końce są oczywiste, ale strony nie do końca. Bez obejrzenia zdjęć archiwalnych lub replik, ewentualnie bez pobrania ze strony producenta zdjęcia w wysokiej rozdzielczości, ten element to zagadka… Dlatego warto przed zabraniem się za sklejanie FT-17 poszukać trochę materiałów w internecie.
PIECHOTA JAKO UZUPEŁNIENIE…
Do modelu lekkich francuskich czołgów postanowiłem dobrać pięć figurek żołnierzy naszej piechoty. Figurki pochodzą również z kolekcji „Wrzesień 1939″ (zeszyt pt. „Piechota Polska”).
GALERIA ZESTAWU:
Podsumowując, oba modele są godne polecenia. FtF po raz kolejny zaoferował dobrą jakość za atrakcyjną cenę. Obecnie w promocji do kupienia nawet za 17,49 zł za sztukę, co jest dodatkową zaletą. Polecam.
Jedyne miejsce, które może być kłopotliwe podczas sklejania to łącznik napędu z korpusem czołgu na samym przodzie. Drobna część łatwo się krzywi podczas montażu. Pod pojęciem krzywienia nie chodzi mi o deformację elementu, ale nierówne jej ułożenie przy dociśnięciu elementów.
TROCHĘ HISTORII:
Renault FT 17 – francuski czołg lekki z okresu I wojny światowej, używany przez Polskę, także podczas II wojny światowej.
Czołg Renault FT został skonstruowany w 1917 roku. Konstrukcja charakteryzowała się przedziałem bojowym załogi z przodu pojazdu, uzbrojeniem w pełni obrotowej wieży i napędem umieszczonym z tyłu.
Czołg ten przeznaczony był do wsparcia piechoty, dlatego rozwijał niewielką prędkość. Prędkość ta znacznie wzrastała po włączaniu czołgów w skład drezyn pancernych wraz z tankietkami na specjalnych platformach transportowych. Niestety jego niewielkie rozmiary powodowały problemy w pokonywaniu okopów. Defekt ten próbowano zniwelować dodatkowa konstrukcją tzw. ogona z tyłu czołgu.
Dane techniczne:
Załoga: 2 (dowódca-strzelec, kierowca)
Produkcja: 1917 – 1919
Produkcja: 3700 sztuk
Silnik: gaźnikowy, 4-cylindrowy o mocy 35 KM
Pancerz: z walcowanych płyt pancernych, nitowany o grubości 6–22 mm
Długość: 5,00 m (z ogonem)
Szerokość: 1,74 m
Wysokość: 2,37 m
Masa: 6890 (wersja z działkiem) / 6500 kg (wersja z karabinem maszynowym)
Prędkość: 7,7 km/h (po drodze) / 6 km/h (w terenie)
Zasięg: 35 km
Uzbrojenie:
1 x armata Puteaux SA 18 L/21 kal. 37 mm (zapas amunicji – 237 szt.)
lub 1 x karabin maszynowy Hotchkiss wz. 14 kal. 7,92 mm (zapas amunicji – 4800 szt.).
HARMONOGRAM PRACY:
11 stycznia 2016 r. – otwarcie pudełka
12 stycznia 2016 r. – montaż podwozia
13 stycznia 2016 r. – montaż obu wież
15-16 stycznia 2016 r. – malowanie podkładu
21 stycznia 2016 r. – malowanie maskowania czołgów
25 i 26 stycznia 2016 r. – malowanie figurek piechoty
28 stycznia 2016 r. – ukończenie zestawu
11 stycznia 2016 r. – otwarcie pudełka
12 stycznia 2016 r. – montaż podwozia
13 stycznia 2016 r. – montaż obu wież
15-16 stycznia 2016 r. – malowanie podkładu
21 stycznia 2016 r. – malowanie maskowania czołgów
25 i 26 stycznia 2016 r. – malowanie figurek piechoty
28 stycznia 2016 r. – ukończenie zestawu
OPIS:
Tym razem na raz składam dwie wersje modelu czołgu. Będzie to „Renault Modele 1917″ używany przez Wojsko Polskie podczas drugiej wojny światowej. Wersje opisane na tej stronie różnią się głównie uzbrojeniem (armata Puteaux SA wz. 1918 37mm / karabin maszynowy Hotchkiss wz. 14 8mm). Nie mogłem zdecydować, który model będzie ciekawszy tylko na podstawie obrazka. Poza tym to konstrukcja znana jeszcze z okresu pierwszej wojny światowej o dosyć osobliwym wyglądzie i rewolucyjnych jak na tamte lata rozwiązaniach (pierwszy czołg z pełni obrotowa wieżą)…
Tym razem na raz składam dwie wersje modelu czołgu. Będzie to „Renault Modele 1917″ używany przez Wojsko Polskie podczas drugiej wojny światowej. Wersje opisane na tej stronie różnią się głównie uzbrojeniem (armata Puteaux SA wz. 1918 37mm / karabin maszynowy Hotchkiss wz. 14 8mm). Nie mogłem zdecydować, który model będzie ciekawszy tylko na podstawie obrazka. Poza tym to konstrukcja znana jeszcze z okresu pierwszej wojny światowej o dosyć osobliwym wyglądzie i rewolucyjnych jak na tamte lata rozwiązaniach (pierwszy czołg z pełni obrotowa wieżą)…
W pudelku każdego modelu znajdziemy po dwie ramki części. W obu modelach te większe ramki (z elementami podwozia i napędu) są identyczne. Tak naprawdę różnica tkwi w kształcie wież i ich uzbrojeniu (mniejsze ramki).
Producent jak zwykle, mimo malej ilości elementów, zapewnił nam dokładnie odlane części ze sporą ilością szczegółów (nity płyt pancerza, łopata). Standardowo strona polska nie posiada kalkomanii.
Charakterystyczny dla francuskiego czołgu ogon jest odlany w jednym kawałku ze spodem czołgu. Mimo twardego plastyku nie stwarza to żadnych problemów i raczej trudno go uszkodzić podczas wycinania elementów z ramki.
Montaż poszczególnych elementów jest prosty. Większe części wydają się być spasowane wręcz na wcisk. W moim odczuciu jednak wieża z działkiem 37 mm jest lepiej dopasowana do korpusu Ft-17. Wieża z karabinem maszynowym Hotchkiss’a rusza się zbyt swobodnie….
Podkreślam, że w obu modelach broń nie jest ruchoma. Zarówno km jak i działo są przeznaczone do montażu na stałe.
Podkreślam, że w obu modelach broń nie jest ruchoma. Zarówno km jak i działo są przeznaczone do montażu na stałe.
Za wadę uznaję jednak dosyć trudne mocowanie jednego elementu. Mam na myśli wspornik napędu z przodu czołgu. Tak na prawdę drobne elementy to ogromna zaleta modeli, bo dzięki nim kleimy detale, ale już niedokładna instrukcja ich montażu zasługuje na krytykę.
Instrukcja montażu z tyłu pudelka to raptem obrazek 7,5 x 6,5 cm i cienki element o długości ok. 2 mm jest na nim bardzo niedokładnie pokazany. Nie do końca wiadomo, która stroną go wkleić. Owszem końce są oczywiste, ale strony nie do końca. Bez obejrzenia zdjęć archiwalnych lub replik, ewentualnie bez pobrania ze strony producenta zdjęcia w wysokiej rozdzielczości, ten element to zagadka… Dlatego warto przed zabraniem się za sklejanie FT-17 poszukać trochę materiałów w internecie.
PIECHOTA JAKO UZUPEŁNIENIE…
Do modelu lekkich francuskich czołgów postanowiłem dobrać pięć figurek żołnierzy naszej piechoty. Figurki pochodzą również z kolekcji „Wrzesień 1939″ (zeszyt pt. „Piechota Polska”).
GALERIA ZESTAWU:
Podsumowując, oba modele są godne polecenia. FtF po raz kolejny zaoferował dobrą jakość za atrakcyjną cenę. Obecnie w promocji do kupienia nawet za 17,49 zł za sztukę, co jest dodatkową zaletą. Polecam.
Jedyne miejsce, które może być kłopotliwe podczas sklejania to łącznik napędu z korpusem czołgu na samym przodzie. Drobna część łatwo się krzywi podczas montażu. Pod pojęciem krzywienia nie chodzi mi o deformację elementu, ale nierówne jej ułożenie przy dociśnięciu elementów.
Jedyne miejsce, które może być kłopotliwe podczas sklejania to łącznik napędu z korpusem czołgu na samym przodzie. Drobna część łatwo się krzywi podczas montażu. Pod pojęciem krzywienia nie chodzi mi o deformację elementu, ale nierówne jej ułożenie przy dociśnięciu elementów.
TROCHĘ HISTORII:
Renault FT 17 – francuski czołg lekki z okresu I wojny światowej, używany przez Polskę, także podczas II wojny światowej.
Czołg Renault FT został skonstruowany w 1917 roku. Konstrukcja charakteryzowała się przedziałem bojowym załogi z przodu pojazdu, uzbrojeniem w pełni obrotowej wieży i napędem umieszczonym z tyłu.
Czołg ten przeznaczony był do wsparcia piechoty, dlatego rozwijał niewielką prędkość. Prędkość ta znacznie wzrastała po włączaniu czołgów w skład drezyn pancernych wraz z tankietkami na specjalnych platformach transportowych. Niestety jego niewielkie rozmiary powodowały problemy w pokonywaniu okopów. Defekt ten próbowano zniwelować dodatkowa konstrukcją tzw. ogona z tyłu czołgu.
Czołg ten przeznaczony był do wsparcia piechoty, dlatego rozwijał niewielką prędkość. Prędkość ta znacznie wzrastała po włączaniu czołgów w skład drezyn pancernych wraz z tankietkami na specjalnych platformach transportowych. Niestety jego niewielkie rozmiary powodowały problemy w pokonywaniu okopów. Defekt ten próbowano zniwelować dodatkowa konstrukcją tzw. ogona z tyłu czołgu.
Dane techniczne:
Załoga: 2 (dowódca-strzelec, kierowca)
Produkcja: 1917 – 1919
Produkcja: 3700 sztuk
Silnik: gaźnikowy, 4-cylindrowy o mocy 35 KM
Pancerz: z walcowanych płyt pancernych, nitowany o grubości 6–22 mm
Długość: 5,00 m (z ogonem)
Szerokość: 1,74 m
Wysokość: 2,37 m
Masa: 6890 (wersja z działkiem) / 6500 kg (wersja z karabinem maszynowym)
Prędkość: 7,7 km/h (po drodze) / 6 km/h (w terenie)
Zasięg: 35 km
Produkcja: 1917 – 1919
Produkcja: 3700 sztuk
Silnik: gaźnikowy, 4-cylindrowy o mocy 35 KM
Pancerz: z walcowanych płyt pancernych, nitowany o grubości 6–22 mm
Długość: 5,00 m (z ogonem)
Szerokość: 1,74 m
Wysokość: 2,37 m
Masa: 6890 (wersja z działkiem) / 6500 kg (wersja z karabinem maszynowym)
Prędkość: 7,7 km/h (po drodze) / 6 km/h (w terenie)
Zasięg: 35 km
Uzbrojenie:
1 x armata Puteaux SA 18 L/21 kal. 37 mm (zapas amunicji – 237 szt.)
lub 1 x karabin maszynowy Hotchkiss wz. 14 kal. 7,92 mm (zapas amunicji – 4800 szt.).
1 x armata Puteaux SA 18 L/21 kal. 37 mm (zapas amunicji – 237 szt.)
lub 1 x karabin maszynowy Hotchkiss wz. 14 kal. 7,92 mm (zapas amunicji – 4800 szt.).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz