Pierwsze modele (<2010) - stąd brak zdjęć "in box" i
relacji z budowy.
Widok pudełka:
Krótki opis:
Brytyjski czołg średni z czasów drugiej wojny światowej. Znany w dużej mierze z walk w Afryce np. o Tobruk ale nie tylko. Model robi po złożeniu dobre wrażenie.
Zestaw zawiera zadowalająca ilość szczegółów (zapasy ogniw do gąsienic, łopata, wydech osobno klejony a nie odlany w większej części). Gąsienice niestety są gumowe i zapinane na bolce, jak to bywa w tańszych modelach, ale na szczęście da się je przyzwoicie zamontować.
Uważam, że plastikowe gąsienice klejone z ogniw są lepsze – łatwiej je ułożyć i potem pomalować. Tutaj jednak zapinane wyjątkowo zdają egzamin. Piszę „wyjątkowo” bo zazwyczaj wygląda to fatalnie. Może jest to kwestia tworzywa – zbyt grube/twarde nie daje się dostatecznie modelować. W Sd.kfz 250 gąsienice to po porostu porażka….zarówno montaż jak i efekt końcowy!
Zestaw zawiera zadowalająca ilość szczegółów (zapasy ogniw do gąsienic, łopata, wydech osobno klejony a nie odlany w większej części). Gąsienice niestety są gumowe i zapinane na bolce, jak to bywa w tańszych modelach, ale na szczęście da się je przyzwoicie zamontować.
Uważam, że plastikowe gąsienice klejone z ogniw są lepsze – łatwiej je ułożyć i potem pomalować. Tutaj jednak zapinane wyjątkowo zdają egzamin. Piszę „wyjątkowo” bo zazwyczaj wygląda to fatalnie. Może jest to kwestia tworzywa – zbyt grube/twarde nie daje się dostatecznie modelować. W Sd.kfz 250 gąsienice to po porostu porażka….zarówno montaż jak i efekt końcowy!
Do zestawu pasują moim zdaniem figurki albo Brytyjskiej 8ej Armii i wtedy stosujemy jakiś tropikalny kamuflaż, albo (tak jak w moim przypadku) spadochroniarze z Red Devils. Spadochroniarzy wybrałem by imitowali 1szą Samodzielną Brygadę Spadochronową gen. Sosabowskiego. Ot taki pomysł. Mało się mówi o tych żołnierzach.
Narażali życie z wiarą, że walczą małymi krokami, bo z dala od kraju, ale przede wszytkim o wolność Polski. Z jednej strony mieli wroga z MP40 w ręku, a z drugiej Anglików, którzy za wszelką cenę chcieli ich sobie podporządkować i wykorzystać do swoich celów…
Narażali życie z wiarą, że walczą małymi krokami, bo z dala od kraju, ale przede wszytkim o wolność Polski. Z jednej strony mieli wroga z MP40 w ręku, a z drugiej Anglików, którzy za wszelką cenę chcieli ich sobie podporządkować i wykorzystać do swoich celów…
Galeria (poniżej starej galerii dodałem nowe zdjęcia z dnia 3 grudnia 2014 r.):
Update (3-12-2014):
Trochę historii:
Mk II Matilda II - brytyjski czołg piechoty z okresu II wojny światowej (nazwa Matilda pochodzi od kaczki z popularnego komiksu).
Czołg ten został zaprojektowany w zakładach Woolwich Arsenal. Czołg Matilda był grubo opancerzony - szczególnie z przodu (75 mm). Ponieważ jego głównym zadaniem było wsparcie piechoty, nie był to czołg szybki (na pustyni poruszał się z prędkością 10 km/h). Duża masa w porównaniu z małą mocą silników powodowały że Matildy mogły poruszać się tylko w płaskim terenie, natomiast w celu pokonywania wzgórz towarzyszyły im ciągniki.
Pierwsze Matildy zostały użyte we Francji w 1940. Ich gruby pancerz czynił je "odpornymi" na wszystkie przeciwpancerne działa niemieckie z wyjątkiem armaty Flak 36 (patrz Działo 88
mm FLAK 36/37 (Zvezda)).
We wczesnej fazie kampanii w Afryce Matilda była najlepszym czołgiem. Działo 40 mm bez problemu przebijało pancerze ówczesnych czołgów niemieckich. W związku z tym, że z czasem niemcy przezbrajali swoje oddziały w nowe mocniej opancerzone czołgi Matildy stawały się coraz mniej skuteczne. Tym samym wraz z nowymi dostawami dla wojsk brytyjskich czołgów M3 Lee i M4 Sherman, Matilda była stopniowo wycofywana ze służby.
We wczesnej fazie kampanii w Afryce Matilda była najlepszym czołgiem. Działo 40 mm bez problemu przebijało pancerze ówczesnych czołgów niemieckich. W związku z tym, że z czasem niemcy przezbrajali swoje oddziały w nowe mocniej opancerzone czołgi Matildy stawały się coraz mniej skuteczne. Tym samym wraz z nowymi dostawami dla wojsk brytyjskich czołgów M3 Lee i M4 Sherman, Matilda była stopniowo wycofywana ze służby.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz