Stug. III Ausf. G (Italeri)




Mając pozytywne odczucia z budowy modelu Sd.Kfz. 173 JAGDPANTHER (Italeri) postanowiłem wrócić do produktów marki Italeri. Jako, że model Sd.Kfz. 142 jest już trudnosiągalny poszukałem go na portalu aukcyjnym i kupiłem z tzw. drugiej ręki.



Zaleta takiego rozwiązania to możliwość nabycia modelu, który już nie jest produkowany. Minus to ząb czasu i wynikające z tego faktu ubytki. W tym przypadku był to brak kalkomanii.
W pudełku oprócz kalkomanii i instrukcji, których nie miałem, powinny być trzy ramki części.
Na szybko nasuwają się dwa spostrzeżenia co do elementów modelu. Pierwszy to konsekwentne dodawanie figurek do modelu - to rzadkość wśród innych producentów, a dla mnie duża zaleta.  Minus to jednostronnie odlane elementy gąsienic. Wewnętrzna strona ogniw jest po prostu płaska... 



W sumie kolejna zaleta to kolorowa instrukcja malowania. Widzę, że Revell w nowych wersjach modeli też dodaje taką przy okazji instrukcji montażu. Italeri tradycyjnie grafiki z malowaniem umieszcza na spodzie pudełka z modelem. 



Poza wspomnianymi wcześniej gąsienicami elementy są całkiem przyzwoicie spasowane jak na moje wcześniejsze doświadczenia z produktami tej marki. 


Standardowo we wnętrze modelu wkleiłem obciążenie. Dodałem też wzmocnienia z plastiku, aby plastelina po wyschnięciu nie grzechotała w modelu.  


Warto podkreślić, że dosyć sporo detali (np. wyposażenia typu gaśnica, łopata) są odlane razem z pancerzem pojazdu. W sumie to utrudnienie do malowania tych elementów, ale na pewno to nie dyskredytuje modelu. W przypadku innych marek jak np. Trumpeter to również standard.
Owszem odlanie części jest tam dokładniejsze, ale również duża ilość elementów jest wykonana jako jedna część. 


Jako barwy maskujące wybrałem wzór z działań w Normandii w 1944 roku. Sprawdził się już przy innych modelach.



Figurka czołgisty, która uważam za atutu modelu nie jest najwyższych lotów i wymaga poprawek przed malowaniem.


Jednak po obcięciu nadlewek i pomalowaniu prezentuje się całkiem przyzwoicie. 


Kolejny krok to sklejenie podwozia i tutaj zauważalny jest problem ze spasowaniem przodu. Odrobina szpachli jest raczej konieczna.
Dodatkowo, wzorując się na zadęciach archiwalnych, dodałem dwie anteny, które wykonałem z cienkiego drutu.


W przeciwieństwie do modelu Stug 40 Ausf. G (Revell) model Italeri ma boczne osłony. Na tym etapie dodałem też zapasowe ogniwa gąsienic.

Model oferuje też dwie lufy do wyboru wg ich kalibru.
Ogólnie model jest moim zdaniem godny uwagi szczególnie, że kosztował mnie ok. 35 zł z wysyłką, a przecież brak kalkomanii i instrukcji to nie problem.


GALERIA MODELU:



Model Stug III - widok przodu.




Model Stug III - widok prawego boku.




Model Stug III - widok tyłu.




Model Stug III - widok lewej strony.




Model Stug III - zbliżenie przodu.



Model Stug III - widok z góry.




Modele Stug (Revell i Italeri) - widok przodu.




Modele Stug (Revell i Italeri) - widok lewej strony.




Modele Stug (Revell i Italeri) - widok z tyłu.




Modele Stug (Revell i Italeri) - archiwizacja :-).





Modele Stug (Revell i Italeri) - archiwizacja c.d.




TROCHĘ HISTORII:

Sturmgeschütz III (StuG III) – niemieckie działo pancerne  z okresu II wojny światowej. Wszystkie pojazdy z serii Sturmgeschütz były bardzo tanie w produkcji w porównaniu z czołgami i do końca wojny powstało ponad 10,5 tysiąca egzemplarzy w różnych wersjach. Cechy charakterystyczne pojazdu to zadanie bezpośredniego wsparcia dla piechoty, armata 75 mm ze swobodą ruchu w płaszczyźnie poziomej przynajmniej 25° oraz wysokość nie przekraczająca wysokości żołnierza. 

Działo samobieżne powstało na podwoziu średniego czołgu Panzerkampfwagen III stąd pierwotne oznaczenie. Pierwszych pięć prototypów uzbrojone było w krótkolufową armatę 75 mm Sturmkanone 37 L/24 jednakże po konfrontacji z czołgami T-34 zdecydowano się na przezbrojenie StuG III w armatę długolufową. Od wiosny 1942 zaczęto używać armaty 75 mm StuK 40 L/43, a później armaty L/48. Warianty StuG III wyposażone w dłuższe działa były nazywane StuG 40.

Wersja StuG 40 Ausf. G była wersją najnowocześniejszą i najliczniejszą. W latach 1942-1945 wyprodukowano 7893 sztuk.
Była to również ostatnia wersja niszczyciela.
Zastosowane zmiany w stosunku do wcześniejszych edycji to: wieżyczka obserwacyjna dowódcy z peryskopami i pochyłe boki nadbudowy, pionowa ściana przedziału bojowego z tyłu, likwidacja bocznego i przedniego wizjera kierowcy, zmodyfikowane stanowisko karabinu maszynowego na dachu przedziału bojowego.


Dane techniczne:
Producent:   Daimler-Benz AG, Alkett
Załoga:         4 (dowódca, kierowca, celowniczy, ładowniczy)
Egzemplarze:  7893 
Silnik:           gaźnikowy Maybach o mocy 250 – 300 KM
Pancerz:      spawany z płyt walcowanych, grubość: 10 – 80 mm
Długość:      5,38 – 6,77 m (w zależności od wersji)
Szerokość:  2,95 m
Wysokość:  1,85 – 2,16 m (w zależności od wersji)
Masa:         16 000 – 23 900 kg (w zależności od wersji)
Prędkość:   35 – 40 km/h (po drodze)
Uzbrojenie:
1 armata kal. 75 mm
1 karabin maszynowy MG 34 kal. 7,92 mm
Ciekawostka: Pojazdy StuG III zniszczyły na froncie wschodnim ponad 20 000 radzieckich czołgów i pojazdów opancerzonych, co daje im najlepszy wynik zniszczeń wśród wszystkich niemieckich pojazdów pancernych.




Brak komentarzy: