Czołg Leopard 2 A4 (Revell)






Pierwszy model w  2014 roku. Przyznam szczerze, że po złożeniu kilku części mam wrażenie, że składane samolotów to inna klasa. Być może chodzi o gabaryty. Samolot pozwala na więcej. Mała powierzchnia czołgu nie pozwala na improwizację detali i może o to chodzi.
W czołgu nie ma kokpitu z masą przycisków i pilotem z kolorowym kaskiem – nie zajrzy się do wewnątrz raczej. Pojazdy wojskowe, czy to współczesne, czy z drugiej wojny światowej jakoś już nie dają tego efektu… Wspominając choć ostatnio sklejany Samolot F-14 TOMCAT (Academy)  jakoś bardziej cieszył efekt na każdym etapie budowy. No cóż pożyjemy zobaczymy. Może efekt końcowy będzie zadowalający, a jeśli nie będzie to na kolejny ogień pójdzie F-8E Crusade (zamiast planowanych M1A1 Abrams i M3A2 Bradley, które czekają w szafce).
 Wracając jednak do  Leoparda -  Do uzupełnienia modelu zaplanowałem dodać figurki CAESAR „Modern US Elite Force”. Swoją drogą super szczegóły. Pierwszy raz kupiłem figurki CAESAR i detale są naprawdę na wysokim poziomie  i dodatkowo w ciekawych pozach (użytecznych do dioram). Co prawda omijam szeroki łukiem figurki w tej skali gdzie zestaw to ponad 300, elementów ale te prostsze Caesara lub Zvezdy doceniam.

Inbox


Inbox Caesar Modern Elite Force.
Zacznijmy od ogólnego wrażenia. W pudełku mamy trzy pełne ramki części (zdjęcie powyżej) i jedną małą z dodatkowym wyposażeniem (liny itp.). Oczywiście większość części to napęd gąsienicowy, ale i reszta modelu wydaję się być interesująco wykonana. Z marką Revell nie mam wielkiego doświadczenia (Czołg ciężki PzKpfw VI Tiger I (Revell)) ale nie przypominam sobie bym kiedykolwiek miał do ich produktu jakieś poważne zastrzeżenia. Pierwsze elementy pasują do siebie i nie odnotowałem większych problemów z ich montażem.

Montaż podwozia.
Po sklejeniu i pomalowaniu podkładu podwozia podtrzymuję pozytywną opinię na temat marki. Kwestia, na którą warto uważać przy wycinaniu części to  elementy nr 20. Są małe i odcięte z ramki mogą „uciekać”. Plastik jest raczej twardy i odcięcie może powodować, że element po prostu wystrzeli (a jest tak mały, że potem może być problem z jego znalezieniem).

Gąsienice i tył podwodzia Leoparda – wstępne malowanie.
Kolejny krok w budowie Leoparda to montaż gąsienic. Jak już nie raz pisałem, wolę te plastikowe sklejane z poszczególnych ogniw od tych gumowych nasuwanych na koła napędu (często stosowanych w modelach Italeri). Zesatw Revell’a właśnie takie ma i składa się je całkiem dobrze. Jedyna rzecz jaka mogłaby być lepiej to ilość ogniw. Zdaję sobie sprawę, że jest ona dokładnie wyliczona, ale odległości na początku i końcu napędu są większe od prowadnic i stąd kąt nachylenia gąsienic też może być rożny u różnych osób. Ktoś może chcieć zaimitować mniejsze napięcie gąsienic, albo po prostu zgubi jedno ogniowo (grubość elementu około 2-3 mm), czy źle wyliczy ostępy. Dwie dodatkowe części rozwiązałyby problem. Dla tych, którzy skleili elementy idealnie z instrukcją zostały by elementy do przyklejenia np. na czołgu jako zapasowe, a dla innych problem z ewentualną luką zostałby zażegnany.

Malowanie nadwozia.
Jako maskowanie wybrałem zestaw barw: olive drab/black/brown. Wydaje mi się, że jest najbardziej dopasowany do tego na okładce i zdjęć oryginału jakie posiadam. Nawiasem mówiąc: Przy malowaniu znów żałuję, że nie mam aerografu…cienka jednolita warstwa na pewno wyglądałaby lepiej, choć „pędzlowanie” nadaje materiałowi toporności stali i może to też jakaś zaleta…

Montaż wieżyczki.
Montaż wieżyczki. Tutaj mam kilka zastrzeżeń. Po pierwsze lufa nie jest ruchoma – nie da się, jak w każdym innym modelu z jakim miałem do czynienia, ustawiać kąta nachylenia. Po drugie włazy są zbyt małe…Najlepszym rozwiązaniem jest zamontowanie ich jako otwartych, bo  w przeciwnym razie zostaje nam całkiem spora luka do zamaskowania…
Krok dalej nasuwa się jeszcze jedna uwaga: nie spotkałem się jeszcze z tak kiepskim montażem wieżyczki w podstawie. Są znaczne luzy – do tego stopnia, że przechylenie pojazdu powoduje samowolny obrót wieżyczki. Klejenie na stałe nie ma sensu, ale myślę, że warto by było do środka wpasować jakieś obciążenie np. plastelinę. To powinno pomóc.
Ogólnie model prezentuje się ciekawie. Sporo szczegółów. Jest całkiem pokaźny jak na małą skalę 1:72, natomiast tak jak defekty w trakcie montażu można poprawić/doszpachlować/zamalować to bezwładnej wieżyczki już po fakcie nie uratujemy… Warto pomyśleć o tym przed sklejeniem bryły.

Leopard 2 A4 po złożeniu (ujęcie prawy bok).

Leopard 2 A4 (front).
Instrukcja nie obejmuje montażu lin do holowania…. Są takie części w zestawie, natomiast nie ma ich w opisie montażu. Prawdopodobnie to ramka służąca również innej wersji Leo. Dopiero na grafikach prezentujących sposób malowania czołgu pojawiając się liny, jednakże zamontowanie ich w taki sposób jak na rysunku może być trudne. Na plus części przemawia  możliwość wygięcia tworzywa tak by dopasować element do potrzebnego kształtu. Naturalnie warto zachować ostrożność, bo materiał ma swoją wytrzymałość i zbyt mocne naginanie części może spowodować uszkodzenie. Suma summarum wybrałem montaż lin po swojemu. Lekkie skrócenie, wygięcie i przyklejenie jednej liny z tyłu czołgu, a drugiej na prawym boku. Montaż obu z tyłu wydawał się dosyć trudny a i efekt nie był zadowalający.

Figurki Caesar – malowanie.

Figurki Caesar – pomalowane.
Malowanie postaci. Jak już pisałem wcześniej do uzupełnienia Leoparda wybrałem zestaw „Modern US Elite Force” marki Caesar. Pierwszy raz spotykam się z produktem tej firmy i stawiam go na równi z Zvezdą. Bardzo udany zestaw. Praktyczne pozy postaci i dopracowane detale na prawdę zasługują na uwagę.
Efekt końcowy:

Leopard 2 A4 – zestaw z pomalowanymi figurkami (ujęcie przodu czołgu).


Leopard 2 A4 – zestaw z pomalowanymi figurkami (ujęcie lewego boku).

Leopard 2 A4 – zestaw z pomalowanymi figurkami (ujęcie prawego boku).

Leopard 2 A4 – zestaw z pomalowanymi figurkami (ujęcie tyłu).

Leopard 2 A4 – zestaw z figurek Caesar (zbliżenie).
Podsumowując: Leopard 2 A4 Revella to ciekawy model za przystępną cenę. Minusy to zbyt luźny obrót wieżyczki, brak możliwości zmiany konta nachylenia działa oraz nie do końca precyzyjne gąsienice. Zalety to ładny efekt końcowy, spore gabaryty i w sumie brak większych problemów z montażem poza kilkoma wymienionymi drobiazgami. Myślę, że model jest wart polecenia.
Trochę historii:
Leopard 2 A4 − niemiecki czołg podstawowy opracowany w latach siedemdziesiątych dwudziestego wieku,  w który wyposażone są polskie bataliony czołgów m.in. 10 brygady pancernej w Świętoszowie (od 2002 r.). Obecnie modele te wypierane przez nowsze wersje A6.
Dane techniczne:
  • załoga 4 osoby
  • masa bojowa 55 150 kg
  • długość całkowita 9,67 m
  • prędkość maksymalna: na szosie 68 km/h / w terenie 50 km/h
  • pojemność zbiorników paliwa 1200 dm³
  • zasięg 550 km (na drodze)

Brak komentarzy: