Kolejny model z rodzimej serii First to Fight. tym razem armata polowa, która w numerze 33 była oferowana na kołach do trakcji konnej. Jako, że firma nie wydała dotąd figurek konnicy poczekałem na prezentowaną dziś wersję samochodową.
Tradycyjnie do modelu dostajemy gazetkę z rysem historycznym a na tyle pudełka mamy instrukcje montażu wraz z uproszczoną instrukcja malowania. Bardziej rozbudowany instruktaż do malowania jest zamieszczony w środkowej części gazetki.
Modele armat składa się o tyle trudno, że elementy celownicze, regulacyjne i wsporniki to bardzo małe elementy, które łatwo uszkodzić przy wycinaniu lub zgubić w trakcie klejenia (np. element odpryśnie z pęsety w trakcie próby przyklejenia).
W pudełku mamy dwie ramki, ponieważ zestaw zawiera dwa modele armaty. Niestety bez obsługi.
Moja uwaga odnośnie pękających / odpryskujących elementów nie była napisana na wyrost - czytałem na forach, że zdarzało się niektórym osobom wyjmować z pudełka już pęknie elementy (wymięte pudełko w transporcie). Mi również pękła jedna część, ale przy wycinaniu z grubych ramek. Była tak drobna, że musiałem ją sztukować z elementu zapożyczonego ze złomu, ponieważ nie było możliwości odszukać jej na wykładzinie.
Jak już wspomniałem wcześniej, producent przewidział w zestawie dwie armaty polowe 75 mm, ale bez załogi. Jako, że przy okazji budowy jednej z wersji Armata
przeciwpancerna WZ36 Bofors (FtF) , "przypinając" ją do Ciągnik
artyleryjski C2P (FtF) zaoszczędziłem trzy postacie. Postanowiłem wykorzystać je tutaj.
Podsumowując, WZ. 1897 to bardzo udany model. Jak na tak małą skale i tzw. uproszczony charakter modelu ilość odlanych detali jest zadowalająca. Jakość elementów jest na bardzo wysokim poziomie - wystarczy podkreślić, ze lufa armaty ma wydrążony wylot co się bardzo zdarza nawet w droższych modelach. Gdyby jeszcze zestaw zawierał figurki obsługi byłoby doskonale. Trudno jednak, aby za 19,95 zł dostać, aż tyle. To co FtF w tej cenie nam oferuje jest godne polecenia, a figurki można dobrać z innego zestawu lub poczekać na wydanie obiecanych przez producenta. Poniżej zamieszczam kilka zdjęć ukończonych modeli.
GALERIA MODELI
Ujęcie z prawej strony armat wraz z obsługą:
Ujęcie z tyłu armaty wraz z obsługą:
Ujęcie z tyłu armaty bez obsługi:
Ujęcie z przodu armat wraz z obsługą:
WZ. 1897 holowany przez ciągnik artyleryjski C4P:
WZ. 1897 holowany przez ciągnik artyleryjski C4P (zbliżenie):
WZ. 1897 holowany przez ciągnik artyleryjski C4P oraz w trakcie prowadzenia ognia:
WZ. 1897 holowany przez ciągnik C4P oraz w trakcie prowadzenia ognia (zbliżenie):
TROCHĘ HISTORII:
Armata polowa 75 mm WZ.1897 Schneider - francuska armata używana w czasie obu wojen światowych. Popularnie znana akko "sieiedemdziesiątka-piątka".
Składała się z lufy z zamkiem klinowym, kołyski, oporopowrotnika olejowo-powietrznego i łoża. Jej fenomenem było to, że poprzednie modele armat miały lufy przymocowane bezpośrednio do łoża i po każdym oddanym strzale działo odskakiwało w tył. Zastosowany w modelu WZ. 1897 oporopowrotnik eliminował to niekorzystne zjawisko.
Alternatywa dla trakcji samochodem była trakcja konna (6 koni).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz