Kolejny model marki Trumpeter tym razem ciężkiego czołgu Tiger I oznaczonego jako wersja wczesna produkcji (z filtrami powietrza na zewnątrz pancerza).
Klejąc modele rożnych marek można zauważyć, że każda z nich wypracowuje sobie swoje charakterystyczne cechy opakowań. Italeri bogato ilustruje malowanie modelu na odwrocie pudełka, a Revell kiedyś na boku opakowania nanosił zdjęcia (najczęściej dwa) detali gotowego modelu, ale już schematy malowania były mocno uproszczone i w odcieniach szarości. Teraz jednak Revell również drukuje kilka rzutów całości w kolorze - tyle, że w instrukcji. Przy okazji producent znacznie podniósł ceny często przepakowanych starych modeli... (choć wyszło też kilka ciekawych nowości).
Trumpeter również upraszcza papierową instrukcję malowania modeli do schematów czarno-białych, choć schemat kalkomanii oraz klika rzutów pojazdu nadrukowuje również na boki opakowania produktu.
Dodatkowo oprócz anglojęzycznego rysu historycznego maszyny dostajemy istotne informacje o zawartości pudełka takie jak ilość elementów oraz wymiary gotowego produktu.
Zatem omawiany tygrys ma 116,4 mm długości, szerokości 50,6 mm, wysokość to 41,5 mm i składa się z 99 części.
Co jest rzadko spotykane w modelach większość elementów jest osobno pakowana w zgrzewaną folię. Dzięki temu nawet wyłamany element nie powinien się nigdzie zapodziać. Nie ma też wątpliwości z której ramki "uciekł".
W pudełku znajdują się gumowe gąsienice, tzw. wanna pojazdu, mała ramka (głównie z elementami wieży czołgu) i większe ramki z kołami napędu oraz pozostałymi elementami pancerza.
Za pierwszy pozytyw uznaję dobrze wykonane elementy i dbałość o detale np. wydrążony wylot lufy działa czołgu.
Po raz kolejny pozytywnie odnoszę się do elementów wyposażenia modeli tej marki. Mimo, że odlane są razem z płytą pancerza detale takie jak łopata, czy siekiera są dobrze wykonane i wyraźnie odróżniają się od większego elementu.
Dosyć skomplikowany jest, jak to w tygrysie, układ kół, choć producent wykonał go całkiem przyzwoicie a dodając elastyczną gąsienicę ułatwił pracę przy budowie modelu.
Obciążenie pojazdów pancernych już dodaje rutynowo, a z racji rangi czołgu nie żałowałem go szczególnie.
Jak wspomniałem model ma mało elementów do wklejenia, ale te odlane w bryle są na tyle dobrze zdetalizowane, że nie jest to żadną ujmą.
Jedyną wadą na jaką napotkałem przy budowie tego czołgu to zbyt wąski otwór do mocowania wieży. Bez jego poszerzenia jej obsadzenie, w mojej opinii, nie jest możliwe.
Gumowe gąsienice natomiast układają się bardzo dobrze. Dobrze też reagują na klej i nie ma z nimi żadnych większych problemów. Długość jest na tyle wystarczająca, by naturalnie ułożyć je na kołach nośnych.
Zaletą modelu jest również zmienny kąt nachylenia lufy działa 88 mm oraz wycięty wylot. Dosyć ważna kwestia przy składaniu wieży czołgu - postępowanie literalnie zgodnie z instrukcją utrudni nałożenie kalkomanii. Oznaczenia warto nałożyć przed doklejeniem zapasowych ogniw na pancerzu.
Jako uzupełnienie do czołgu dodałem cztery figurki piechurów produkcji Revell o numerze zestawu 2502. To dosyć stare figurki, które zakupiłem z tzw. drugiej ręki. W tradycyjnym sklepie modelarskim raczej nie są już dostępne.
Jako uzupełnienie do czołgu dodałem cztery figurki piechurów produkcji Revell o numerze zestawu 2502. To dosyć stare figurki, które zakupiłem z tzw. drugiej ręki. W tradycyjnym sklepie modelarskim raczej nie są już dostępne.
Ich jakość nie powala. Skala też moim zdaniem odstaje od produkcji Italeri, czy Zvezdy lub Caesara. Choć na plus przyznaję, że mają ciekawe pozy, rzadziej spotykane w nowych produkcjach np. miotacz płomieni.
Finalnie czołg Tiger I Trumpetra uznaję, za udany produkt. Jest jak przystało na tę markę dokładnie wykony, bez nadlewek, czy braków w tworzywie. Gąsienice, mimo, że gumowe, dobrze się klei, a detale mimo, że odlane z większymi elementami są wystarczająco zarysowane by po pomalowaniu nie stwarzać wrażenia sztucznie płaskich.
Model jest wart dołączenia do kolekcji ze względu na nietypową (mniej popularną) wersję. Oczywiście chodzi głównie o charakterystyczne filtry powietrza z tyłu pojazdu. Najlepiej na pewno wyglądają w pustynnym malowaniu z działań w Malezji, ale i front wschodni (zaproponowany przez producenta jako alternatywna wersja ) wygląda ciekawie.
GALERIA:
Czołg ciężki PzKpfw VI Tiger I early production (Trumpeter) - widok z prawej strony.
Czołg ciężki PzKpfw VI Tiger I early production (Trumpeter) - widok z lewej strony.
Czołg ciężki PzKpfw VI Tiger I early production (Trumpeter) - widok z góry i prawej strony.
Czołg ciężki PzKpfw VI Tiger I early production (Trumpeter) - widok z góry i lewej strony.
Czołg ciężki PzKpfw VI Tiger I (Trumpeter) z piechotą (Revell) - widok prawej strony.
Czołg ciężki PzKpfw VI Tiger I (Trumpeter) z piechotą (Revell) - widok lewej strony.
Czołg ciężki PzKpfw VI Tiger I (Trumpeter) z piechotą (Revell) - widok z przodu i prawej strony.
Czołg ciężki PzKpfw VI Tiger I (Trumpeter) z piechotą (Revell) - widok z tyłu i lewej strony.
Czołgi ciężkie PzKpfw VI Tiger I (Zvezda i Trumpeter) - widok z góry i prawej strony.
Czołgi ciężkie PzKpfw VI Tiger I (Zvezda i Trumpeter) - widok z góry i od przodu.
Czołgi ciężkie PzKpfw VI Tiger I (Zvezda i Trumpeter) - widok z lewej strony.
Czołgi ciężkie PzKpfw VI Tiger I (Zvezda i Trumpeter) - widok z góry.
Czołgi ciężkie PzKpfw VI Tiger I (Zvezda i Trumpeter) - widok z tyłu na prawy bok pojazdów.
Czołgi ciężkie PzKpfw VI Tiger I (Zvezda i Trumpeter) - widok z przodu.
Czołgi ciężkie PzKpfw VI Tiger I (Zvezda i Trumpeter) - widok z tyłu.
Czołgi ciężkie PzKpfw VI Tiger I (Zvezda i Trumpeter) - widok z góry.
TROCHĘ HISTORII:
PzKpfw VI zwany potocznie Tygrysem to niemiecki czołg ciężki z okresu II wojny światowej.
W Niemczech starano się tworzyć projekty ciężkich czołgów zaraz po I wojnie światowej. Czołg „Tygrys” przyjął swój pierwotny kształt w kwietniu 1942 roku, kiedy do konkursu stanęły dwa prototypy Porsche i Henschel. Podczas testów czołg Henschel wykazał swoją przewagę nad zbyt awaryjnym prototypem Porsche. Czołg cały czas był udoskonalany. Pierwsze czołgi posiadały mały właz ewakuacyjny umieszczony z prawej strony wieży, wyposażony w otwór służący do prowadzenia ognia z broni ręcznej. Później powiększono właz i zlikwidowano w nim otwór strzelniczy.Kolejna zmiana polegała na zamontowaniu do kadłuba czołgu kilku wyrzutników min przeciwpiechotnych. Po wystrzeleniu na wysokość niewiele ponad czołg, mina rozrywała się rażąc wokół stalowymi kulkami.
Tygrysy późnych serii produkcyjnych miały tylko jeden reflektor zamocowany pośrodku płyty czołowej pancerza.
Czołgi produkowane w 1942 roku i do połowy 1943 roku miały wieżyczkę wyposażoną w szczeliny obserwacyjne. Kolejne wersje czołgów posiadały peryskop umieszczony na wierzchu wieży.Część Tygrysów miała na wieży zaczepy do montowania zapasowych ogniw gąsienicy natomiast w czołgach wczesnych serii dodatkowe ogniwa montowano tylko z przodu czołgu.
Ciekawostka: Od połowy 1943 roku czołgi pokrywano zimmeritem (pasta mająca chronić pojazd przed minami magnetycznymi).
Dane techniczne:
Masa całkowita (kg) 56 900
Długość (mm) 8450
Szerokość (mm) 3705
Wysokość (mm) 2930
Silnik 700 KM Maybach
Prędkość max (km/h) 45,4
Zasięg na drodze (km 100
Zasięg w terenie (km) 60
Załoga 5 osób
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz